sobota, 18 listopada 2023

Rzeczpospolita AD 2023 i wiatr od Dzikich Pól wiejący

 Rok 2023 ma się ku końcowi i za chwilę zaczną się jego podsumowania.

Bez wątpienia był to rok ważny. Ale umówmy się... Nie ma lat nieważnych. Mogą być tylko lata stracone.

Mnie ten rok 2023 przypomniał o tym, że nasza historia nie zaczyna się w 1989 roku ani w 1918. Jest kontynuacją całego tysiąca lat tradycji oraz doświadczeń wielu pokoleń ludzi utożsamiających się z Polską i polskością.

Tak jak za tej Pierwszej przy okazji elekcji ożywają spory.

Czy być konserwatystą? Czy szybciej przyswajać zachodnie wzorce?

Czy nasze stronnictwa polityczne aby nie reprezentują czasem interesów obcych mocarstw?

A jeden z "mocnych kandydatów" do roli przywódcy jest notorycznie posądzany o to, że stanowi opcję proniemiecką.

Ech... Lata mijają a niektórym nadal ciężko jest się pogodzić z tym, że Rzeczpospolita może być dla wszystkich a nie tylko dla wybranych.

Nadal niektórym się wydaje, że ich głos powinien być ważniejszy od głosu ludu.

Co gorsza nad dyskusją polityczną w naszym kraju nadal zalega cień targowickiej zdrady. Tylko Moskwę zastępuje w tym sporze dziś Bruksela lub Berlin.

Mamy rok 2023, a jak przed wiekami patrzymy z niepokojem w stronę Dzikich Pól.

Patrzymy z niepokojem, bo trwa tam wojna, która może zbliżyć się do granic Korony. Kozacy znów biją się z dzikimi hordami. Tylko hordy te wysyła Moskwa, a nie Turczyn.

Świat się zmienił, ale historia i tak potrafi zatoczyć koło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz