Pierwsze myśli skierowały nas w stronę Tatr i Doliny Chochołowskiej, ale tu jednak była duża obawa, że piękna pogoda zwabi też tłumy turystów.
A może zatem okolice Rabki i wycieczka na Maciejową? Pasuje. A zatem ruszamy.
Mapa trasy (UMP Mapa) |
Idziemy ścieżką wzdłuż zachodniego obrzeżenia trasy narciarskiej (znaki czarne).
Ścieżka wspina się dosyć stromo, ale jak na Gorce jest bardzo wygodna i szeroka. Po drodze napotykamy nielicznych turystów, głównie rodziny z dziećmi.
We wcięciu drogi odsłaniają się piaskowce i łupki budujące pasmo Maciejowej.
Po drodze podziwiamy widoki - Dolina Słonki.
Można było też pobawić się na resztkach śniegu, który nadal (1 kwietnia) zalegał płatami na trasie narciarskiej Maciejowa Ski.
Wchodzimy na szlak znakowany na czerwono i ścieżka wzdłuż lasu idziemy na szczyt Maciejowej.
Jesteśmy na szczycie Maciejowej (815 m n.p.m.) i podziwiamy widoki z górnej stacji trasy narciarskiej.
Szybkim marszem (około 15 min.) kierujemy się do Schroniska/Bacówki na Maciejowej.
W bacówce zjadamy sernik...
... i podziwiamy widoki.
W dalszą drogę kierujemy się szlakiem znakowanym na czerwono, a później odbijamy na szlak zielony.
Przy szlaku napotykamy liczne i prześliczne krokusy.
W miejscach podmokłych zaczyna kwitnąć Lepiężnik Biały.
Mijamy mały wodospad na Słonce...
... i natrafiamy na całe pole krokusów,
które sobie rosną tak jak każdy inny "chwast" na polu
W kolorowym tłumie krokusów...
Czasem trafi się jakiś białas.
W słonecznych i bardzo mokrych miejscach pojawiają się pierwsze kwiaty kaczeńców.
***
Uwaga!!
On niszczył krokusy i tyle z niego zostało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz