Wybrałem dzień na nartach a nie solówkę przed komputerem.
Już pierwszy rzut oka na okolice parkingu w Zalesiu - Wyrębiskach zapowiadał udany dzień na trasie narciarstwa biegowego pod Mogielicą.
Potem spojrzenie na mapę trasy....
... i w drogę.
Trasa super... Świeży śnieg i jest nawet założony ślad. Żadnych przetain, żadnych wystających kamieni.
Nic tylko się ruszać i podziwiać uroki zimy w Beskidzie Wyspowym.
I nawet nie zniechęca to, że w tę stronę większa część trasy to podbiegi, a w moim wypadku to mozolne wspinanie na nartach.
Po pokonaniu w ten sposób około 6 km (znaki przy trasie) dotarłem do rozwidlenia szlaków.
Tu odpiąłem narty i dalej z buta.
Aż dotarłem na Polanę Stumorgową.
I zacząłem się rozglądać. (Patrz film poniżej)
A było na co patrzeć. :)
Jak już się napatrzyłem, nawdychałem czystego powietrza i trochę posiliłem to... mogłem ruszyć w drogę powrotną. I to ze świadomością, że teraz będę raczej zjeżdżał niż się wspinał.